Przyszła niedziela i nie ma wyjścia - trzeba gdzieś jechać:-) Kilka lat temu zrobiłem sobie wycieczkę do Biłgoraja i jechałem praktycznie cały czas lasem i pamiętam, że było bardzo fajnie. Oczywiście tamta wycieczka odbyła się w sezonie letnim. Teraz znowu mi się zachciało tej trasy, ciul że zima:-)
Wiał bardzo silny wiatr i też dlatego trasa musiała być maksymalnie po lesie.
Tradycyjnie zdjęcie okładkowe:-)

Na wzgórzu Polak
© kierowcaroweru
Zaczynamy. Z domu wyruszam ok. 9'tej i kieruję się do Zwierzyńca - to miasteczko jest moim węzłem rowerowych wycieczek. Na początku jedzie się średnio, poruszam się po asfalcie, a tu straszna chlapa i dziury. Troszkę skracam sobie drogę, wjeżdżam na trakt krasnobrodzki i jestem w Zwierzyńcu.
Dalej kieruję się do Tereszpola i jadę przez Sochy i Szozdy. W Sochach jest delikatny podjazd:

Podjazd w miejscowości Sochy
© kierowcaroweru
Wioska Sochy bardzo ucierpiała podczas ostatniej wojny, mianowicie 01.06.1943 hitlerowcy dosłownie zrównali ją z ziemią. Zginęło wówczas ok. 200 osób, nie oszczędzono nikogo, zamordowano nawet dzieci. Do kompletnej dewastacji wioski użyto samolotów. W miejscowości ocalała tylko jedna chałupa. Właśnie ta:

Stara chałupa w Sochach
© kierowcaroweru
Po pokonaniu podjazdu czeka mnie fajny zjazd do Szozd z widokiem na Łyse Byki czyli malownicze wzgórza leżące w strefie krawędziowej Roztocza:

Zjazd do wioski Szozdy
© kierowcaroweru
Niebawem docieram do Tereszpola i tam wjeżdżam w bezkresne lasy Puszczy Solskiej. Przecina je niebieski szlak Puszczy Solskiej, do którego niebawem docieram:

Leśna droga do Biłgoraja
© kierowcaroweru
Przez kilkanaście kilometrów las, las, las...malownicze rzeczki, rozlewiska i bagna. Jechało się przyjemnie:

Na szlaku Puszczy Solskiej
© kierowcaroweru

Rzeka Ratwica w okolicach Wolanin
© kierowcaroweru
Z lasu wyjeżdżam dopiero w wiosce Wolaniny. Ten trójramienny krzyż to karawaka, czyli krzyż mający bronić wieś przed zarazą. Ten postawiono w 2005 roku w miejscu starego, jeszcze z XIX w.

Wieś Wolaniny pod Biłgorajem
© kierowcaroweru
Dalej dojeżdżam do Woli Małej i tutaj wjeżdżam na Szlak Rowerowy Pogranicza regionów, który doprowadzi mnie do Wzgórza Polak. Po drodze chałupa w Woli Dużej:

Stara chałupa w Woli Dużej
© kierowcaroweru
Kilka kilometrów dalej fotografuję malownicze źródełka rzeki Stok:

Źródełka rzeki Stok
© kierowcaroweru

Źródła rzeki Stok
© kierowcaroweru
Przede mną jeszcze kawałek jazdy lasem i niebawem jestem znów w Tereszpolu. Trzymam się szlaku i do Wzgórza Polak zostaje 5 km jazdy pośród pól. Wiatr mało głowy nie urwie, ale widoki to rekompensują:

Widok na Tereszpol
© kierowcaroweru

Samotne drzewo na szlaku
© kierowcaroweru

Same pola...
© kierowcaroweru
Niedługo potem wjeżdżam z powrotem do lasu i jestem na granicy RPN. Po drodze stare, dorodne buki:

Potężny Buk na granicy RPN
© kierowcaroweru
Po chwili widzę już wierzchołek Wzgórza Polak:

Wzgórze Polak pod Panasówką
© kierowcaroweru
Z tego miejsca Marcin "Lelewel" Borelowski dowodził polskimi oddziałami podczas bitwy pod Panasówką - jedna z największych bitew powstania styczniowego. Mimo znacznej przewagi liczebnej wroga (1000 powstańców, 3000 Rosjan), bitwę wygrali Polacy. Na wzgórzu znajduje się pomnik:

Pomnik na Wzgórzu Polak
© kierowcaroweru
...i rozpościerają się piękne widoki:

Widok ze Wzgórza Polak
© kierowcaroweru
W pobliżu rośnie, a raczej rósł potężny Buk "Mikołaj", który pamięta czasy bitwy.:

Buk Mikołaj przy Wzgórzu Polak
© kierowcaroweru
Z lasu wyjeżdżam przy gajówce Panasówka i tutaj kończy się terenowa część mojej wycieczki. Do domu zostało ok. 30 km szosowej jazdy. Na początek jednam próbuję pomóc dwóm paniom w wypychaniu Citroena C3 z zaspy, niestety bez powodzenia bo w aucie rozpada się sprzęgło. Załatwiam holowanie i jadę do domu, do którego dojeżdżam oczywiście już w nocy:-) Ogólnie wyszła długa i bardzo fajna wycieczka.
Pozdrawiam!