Szlak Puszczy Solskiej i Pogranicza Regionów

Niedziela, 3 marca 2013 · Komentarze(5)
Kategoria do 100km, Po terenie
Przyszła niedziela i nie ma wyjścia - trzeba gdzieś jechać:-) Kilka lat temu zrobiłem sobie wycieczkę do Biłgoraja i jechałem praktycznie cały czas lasem i pamiętam, że było bardzo fajnie. Oczywiście tamta wycieczka odbyła się w sezonie letnim. Teraz znowu mi się zachciało tej trasy, ciul że zima:-)
Wiał bardzo silny wiatr i też dlatego trasa musiała być maksymalnie po lesie.
Tradycyjnie zdjęcie okładkowe:-)
Na wzgórzu Polak © kierowcaroweru


Zaczynamy. Z domu wyruszam ok. 9'tej i kieruję się do Zwierzyńca - to miasteczko jest moim węzłem rowerowych wycieczek. Na początku jedzie się średnio, poruszam się po asfalcie, a tu straszna chlapa i dziury. Troszkę skracam sobie drogę, wjeżdżam na trakt krasnobrodzki i jestem w Zwierzyńcu.
Dalej kieruję się do Tereszpola i jadę przez Sochy i Szozdy. W Sochach jest delikatny podjazd:
Podjazd w miejscowości Sochy © kierowcaroweru


Wioska Sochy bardzo ucierpiała podczas ostatniej wojny, mianowicie 01.06.1943 hitlerowcy dosłownie zrównali ją z ziemią. Zginęło wówczas ok. 200 osób, nie oszczędzono nikogo, zamordowano nawet dzieci. Do kompletnej dewastacji wioski użyto samolotów. W miejscowości ocalała tylko jedna chałupa. Właśnie ta:
Stara chałupa w Sochach © kierowcaroweru


Po pokonaniu podjazdu czeka mnie fajny zjazd do Szozd z widokiem na Łyse Byki czyli malownicze wzgórza leżące w strefie krawędziowej Roztocza:
Zjazd do wioski Szozdy © kierowcaroweru


Niebawem docieram do Tereszpola i tam wjeżdżam w bezkresne lasy Puszczy Solskiej. Przecina je niebieski szlak Puszczy Solskiej, do którego niebawem docieram:
Leśna droga do Biłgoraja © kierowcaroweru


Przez kilkanaście kilometrów las, las, las...malownicze rzeczki, rozlewiska i bagna. Jechało się przyjemnie:
Na szlaku Puszczy Solskiej © kierowcaroweru


Rzeka Ratwica w okolicach Wolanin © kierowcaroweru


Z lasu wyjeżdżam dopiero w wiosce Wolaniny. Ten trójramienny krzyż to karawaka, czyli krzyż mający bronić wieś przed zarazą. Ten postawiono w 2005 roku w miejscu starego, jeszcze z XIX w.
Wieś Wolaniny pod Biłgorajem © kierowcaroweru


Dalej dojeżdżam do Woli Małej i tutaj wjeżdżam na Szlak Rowerowy Pogranicza regionów, który doprowadzi mnie do Wzgórza Polak. Po drodze chałupa w Woli Dużej:
Stara chałupa w Woli Dużej © kierowcaroweru


Kilka kilometrów dalej fotografuję malownicze źródełka rzeki Stok:
Źródełka rzeki Stok © kierowcaroweru


Źródła rzeki Stok © kierowcaroweru


Przede mną jeszcze kawałek jazdy lasem i niebawem jestem znów w Tereszpolu. Trzymam się szlaku i do Wzgórza Polak zostaje 5 km jazdy pośród pól. Wiatr mało głowy nie urwie, ale widoki to rekompensują:
Widok na Tereszpol © kierowcaroweru


Samotne drzewo na szlaku © kierowcaroweru


Same pola... © kierowcaroweru


Niedługo potem wjeżdżam z powrotem do lasu i jestem na granicy RPN. Po drodze stare, dorodne buki:
Potężny Buk na granicy RPN © kierowcaroweru


Po chwili widzę już wierzchołek Wzgórza Polak:
Wzgórze Polak pod Panasówką © kierowcaroweru


Z tego miejsca Marcin "Lelewel" Borelowski dowodził polskimi oddziałami podczas bitwy pod Panasówką - jedna z największych bitew powstania styczniowego. Mimo znacznej przewagi liczebnej wroga (1000 powstańców, 3000 Rosjan), bitwę wygrali Polacy. Na wzgórzu znajduje się pomnik:
Pomnik na Wzgórzu Polak © kierowcaroweru


...i rozpościerają się piękne widoki:
Widok ze Wzgórza Polak © kierowcaroweru


W pobliżu rośnie, a raczej rósł potężny Buk "Mikołaj", który pamięta czasy bitwy.:
Buk Mikołaj przy Wzgórzu Polak © kierowcaroweru


Z lasu wyjeżdżam przy gajówce Panasówka i tutaj kończy się terenowa część mojej wycieczki. Do domu zostało ok. 30 km szosowej jazdy. Na początek jednam próbuję pomóc dwóm paniom w wypychaniu Citroena C3 z zaspy, niestety bez powodzenia bo w aucie rozpada się sprzęgło. Załatwiam holowanie i jadę do domu, do którego dojeżdżam oczywiście już w nocy:-) Ogólnie wyszła długa i bardzo fajna wycieczka.
Pozdrawiam!

Komentarze (5)

Wszelkie zdjęcia z LHS mile widziane...

VSV83 14:45 wtorek, 12 marca 2013

VSV83, dokładnie-od strony Szozd jest 8%. mam nawet zdjęcie zrobione na moście nad torami w Szozdach, ale nie wiedziałem, że miłośnik kolei będzie czytał mój wpis:-) Odnośnie zwiedzania Roztocza z asfaltu...od kiedy kupiłem MTB, na szosę nie patrzę...
panther, u mnie też trochę napadało przez weekend, ale nie wytrzymałem bez roweru:-)
zarazek, dzięki, a okolica ciekawa, owszem:-)

kierowcaroweru 18:46 poniedziałek, 11 marca 2013

Jeżli chodzi o ilość śniegu , to w mojej okolicy do soboty było go tyle, ile u Ciebie.
W niedzielę załamanie pogody,bardzo silny wiatr, intensywne, przerażające opady śniegu i nici z przejażdzki rowerowej :(
Świetnie, że dzisiaj mogę obejrzeć kolejną Twoją rowerową przejażdzkę w terenie.
Pozdrawiam serdecznie

panther 17:09 poniedziałek, 11 marca 2013

Pamiętam ten podjazd w Sochach z lipca ubiegłego roku jak jeździłem ta drogą na tzw. "kanion" w Szozdach goniąc ST44 zmierzające po szerokim torze w stronę Biłgoraja,bodaj z drugiej strony jest znak z tabliczką 8%...
Bardzo przyjemnie się ogląda zdjęcia,tym bardziej,że Roztocze zwiedzałem z "asfaltu..."

VSV83 12:50 poniedziałek, 11 marca 2013

Jak zwykle bardzo ciekawe foty. A i dystans bardzo duży, jak na tę porę roku. Mieszkasz w bardzo ciekawej okolicy :)

zarazek 08:42 poniedziałek, 11 marca 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]