Roztocze Wschodnie - odsłona II

Niedziela, 16 czerwca 2013 · Komentarze(3)
Kolejny raz ustawiłem się z Łukaszem w Tomaszowie, aby wybrać się na Roztocze Wschodnie. Pogoda była ładna, może nawet aż za ładna - niesamowicie gorąco:-)
Dojazd do Tomaszowa z Polanówki (20 km) dość szybkim tempem jak na MTB - średnia 29,5 km/h. Z Tomaszowa pojechaliśmy czerwonym szlakiem wolnościowym do Siedlisk (pod Hrebennem). Wcale łatwo nie było - szlak miejscami bardzo zarośnięty, przewalony drzewami i gałęziami, niekiedy podmokły, a do kompletu dołączyły ogromne ilości nie mających litości komarów. Wyjęcie w lesie mapy z plecaka i jej szybka analiza było nie lada wyzwaniem, takiej plagi chyba jeszcze nie widziałem.
Z Siedlisk pojechaliśmy leśnymi duktami do Prusia, żeby niebawem rozpocząć jazdę zielonym szlakiem im. św. brata Alberta. Szlak ten do najłatwiejszych nie należy - zdarzało nam się przeprawiać przez rzeczkę, kępy pokrzyw itd., ale i tak jest bardzo urokliwy. Tym szlakiem dojechaliśmy do Horyńca Zdroju, gdzie jest m.in nowoczesne centrum rehabilitacji rolników KRUS i Dom Zdrojowy, gdzie można się napić wody z miejscowych źródeł. Ja nie polecam tej z podpisem "Róża III) - siarkowodorowa, jej sam zapach powoduje natychmiastowy odwrót wielu odwiedzających, ale podobno jest zdrowa, podobno:-)
Powrót z Horyńca do Tomaszowa przez małe urokliwe wioski i wąskie leśne asfalty, których w tamtych stronach nie brakuje. W Tomaszowie zostawiłem Łukasza i dalej już sam zmierzyłem się z pozostałymi 40 kilometrami. Aha, w Tomaszowie jeszcze zaczepił mnie jakiś gość, któremu strasznie spodobał się mój rower. Chwilę pogadaliśmy i pojechałem dalej. Parę kilometrów od domu użyczyłem swoich kluczy dwóm chłopakom usiłującym naprawić skuter przy świetle latarni - niestety nic to nie dało, musieli popchać swoją maszynę przez kilka km w towarzystwie komarów.
Nazbierało się trochę tych kilometrów, trochę śladów ugryzień wszelkiego gadostwa, pełno zadrapań na całym ciele od różnego rodzaju chaszczy i...sporo wspomnień. Było fajnie:-) Zapraszam do oglądania.

Figurka św. Tekli w Tomaszowie Lubelskim © kierowcaroweru


Stawy w okolicach Bełżca © kierowcaroweru


Na szlaku bywało i tak:-) © kierowcaroweru


Gdzieś na Roztoczu Wschodnim © kierowcaroweru


Stary przydrożny krzyż © kierowcaroweru


Po ostatnich opadach deszczu © kierowcaroweru


Figurka w miejscu dawnej wsi © kierowcaroweru


Skutki śniegołomów na Roztoczu Wschodnim © kierowcaroweru


Kapliczka "Nad źródłem" w Siedliskach © kierowcaroweru


Białe plamy to miejsca skąd woda wypływa na powierzchnię © kierowcaroweru


Na szlaku im. św. brata Alberta © kierowcaroweru


Pasażer na gapę:-) © kierowcaroweru


Przeprawa przez rzekę © kierowcaroweru


Rzeka przepływa przez drogę © kierowcaroweru


Podobno pokrzywy są zdrowe:-) © kierowcaroweru


Podmokły odcinek szlaku © kierowcaroweru


Raj dla MTB:-) © kierowcaroweru


Ślady po ludności ukraińskiej © kierowcaroweru


Lekko nie ma:-) © kierowcaroweru


Kolejne ślady przeszłości w lesie © kierowcaroweru


W okolicach Dziwięcierza © kierowcaroweru


Jazda pomiędzy drzewami © kierowcaroweru


Kaplica leśna w Nowinach Horynieckich © kierowcaroweru


Źródełka przy kaplicy leśnej w Nowinach Horynieckich © kierowcaroweru


Wiadukt dawnej kolejki w Nowinach Horynieckich © kierowcaroweru


Zdjęcie artystyczne:-) © kierowcaroweru


Centrum Rehabilitacji Rolników KRUS w Horyńcu-Zdroju © kierowcaroweru


Dom Zdrojowy w Horyńcu © kierowcaroweru


Gładkie jak jajko asfalty © kierowcaroweru


Cerkiew w Nowym Bruśnie © kierowcaroweru


Sielskie krajobrazy okolic Narola © kierowcaroweru


Aleja kasztanowa © kierowcaroweru


Ostatnie podjazdy pod Tomaszowem Lubelskim © kierowcaroweru

Do pracy

Sobota, 15 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 100km, Po szosie
Przy sobocie do pracy, a potem kręcenie po mieście. Nic szczególnego.

Do pracy, prawie standardowo

Środa, 12 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 100km, Po szosie
Do pracy tak jak zawsze, a wracając zahaczyłem o las pod Mokrem. Mieszkańcy Zamościa bardzo lubią tu przyjeżdżać pospacerować, wypocząć, pooddychać świeżym powietrzem. W sumie to chyba dlatego, że blisko miasta, bo wielkich atrakcji tam nie ma, no może poza wielka dziurą po bombie z czasów II wojny (kiedyś wrzucę fotkę).
Dróżka w lesie pod Mokrem © kierowcaroweru

Do roboty

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · Komentarze(1)
Kategoria do 100km, Po szosie
Tym razem na szosie, bo już zapomniałem jak się na niej jeździ:-)
Wracając zrobiłem zdjęcie terenu rezerwatu susła perełkowanego w Hubalach. Na 35ha chroni się stanowiska susła, którego...ja od dobrych kilku lat tam nie widziałem:-) Kiedyś pod żadnym pozorem nie można było wjeżdżać tam żadnym sprzętem rolniczym i kosić traw, za to rolnicy wypasali bydło i mieli za to kaskę. Teraz coraz rzadziej można spotkać krowę na pastwisku, a ciągniki tłuką się po rezerwacie i koszą trawę, tylko gwizd. Pewnie dlatego nie ma susłów...
Mało tego, na terenie rezerwatu znajdują się też średniowieczne kurhany, które pewnie też są powoli niszczone przez przejeżdżające ciągniki...
Rezerwat Hubale, stanowiska susła perełkowanego © kierowcaroweru

Krótki wypad z ekipą do Zwierzyńca i nie tylko

Niedziela, 9 czerwca 2013 · Komentarze(2)
Kategoria do 100km, Po terenie
Z ekipą jednak jest wesoło - wycieczka nie za długa, a bardzo przyjemna. Trafiła się też bardzo ładna pogoda. Na początek zdjęcie wstępne:
Okolice Szperówki, widok na Gorajec, Roztocze Zachodnie © kierowcaroweru


Chłopaki ustawiają się w Zamościu i lecą w kierunku Zwierzyńca, dołączam do nich blisko mojej chałupy. Na początku lecimy asfaltem, ale parę kilometrów przed Zwierzyńcem skręcamy w piękne lasy RPN'u i tzw. "drogą kosobudzką" dojeżdżamy prawie pod Rudkę. Trasa naprawdę rewelacyjna - utwardzona szutrem, malownicza, piękny starodrzew, malutkie leśne strumyczki, górki i pagórki...kosmos. Szkoda tylko, że nie wolno tamtędy jeździć - to teren parku i nie ma tam znakowanego szlaku...nas jednak skusiło.
Droga kosobudzka w granicach RPN © kierowcaroweru


Dojeżdżamy do Zwierzyńca, gdzie zaopatrujemy się w sklepie w jakieś jedzonko, niektórzy nawet kupują piwo!!! Coś podobnego!:-)
Przy sklepie zaczepia nas starszy Pan i wypytuje o trasę. Okazuje się, że kiedyś dużo łaził z plecakiem po Roztoczu. Teraz już nie może, bo jest chory...ale mapy dalej nosi przy sobie...
Plaża przy zalewie "Echo" w Zwierzyńcu © kierowcaroweru


Po konsumpcji zakupionego pożywienia, podobnież i piwa, lecimy na Roztocze Zachodnie porobić trochę podjazdów i napatrzeć się na ładne widoki. Z Echa wyjeżdżamy ścieżką po wydmie:
Ścieżka po wydmie do stawów Echo w Zwierzyńcu © kierowcaroweru


Dojeżdżamy do Kawęczynka, gdzie znowu uciekamy w teren jadąc za znakami Szlaku Centralnego.
Okolice Kawęczynka, Szczebrzeszyński Park Krajobrazowy © kierowcaroweru


Tamte strony zwane są krainą tysiąca i jednej tyczki, bo pełno tam upraw fasoli - dobrze się przyjęła na lessowej glebie.
Na Centralnym Szlaku Roztocza, po lewej Czubatka © kierowcaroweru


Niebawem wjeżdżamy do lasu Cetnar, słynnego z powodu wąwozów.
W lesie Cetnar © kierowcaroweru


Szlakiem Centralnym jedziemy do drogi krajowej 74 w okolicach Szperówki.
Skrajem lasu © kierowcaroweru


Chłopaki na podjeździe © kierowcaroweru


I dalej podjazd © kierowcaroweru


Charakterystyczny krajobraz Roztocza Zachodniego © kierowcaroweru


Ze Szperówki jedziemy do Szczebrzeszyna czerwonym szlakiem pieszym. Szlak jest bardzo ładny, jadąc od Szperówki mamy w większości z góry. Jedziemy sobie dosyć szybko, droga przed nami się ładnie wywija, ale w związku z tą szybkością nie zauważam skrętu w prawo i wyjeżdżamy na główną szosę przed samym Szczebrzeszynem.
Na drodze krajowej 74 pod Szczebrzeszynem © kierowcaroweru


Powrót do Zamościa już drogami asfaltowymi, na spokojnie.

Do pracy

Piątek, 7 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 100km, Po szosie
Standard, dzień jak co dzień:-) Nic tylko praca i praca, szczęście tylko, że to też okazja by przejechać się rowerem:-)

Do Zamościa razy dwa

Czwartek, 6 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 100km, Po szosie
Pojechałem do pracy, a wracając miałem podjechać do bankomatu, ale za późno sobie o tym przypomniałem. Nic to, w nocy drugi kurs na Zamość:-) Chwilami podkładałem do pieca bo jakaś chmura mnie goniła...
Podrzucam nocne zdjęcie Starej Bramy Lwowskiej w Zamościu:
Stara Brama Lwowska w Zamościu © kierowcaroweru

Do roboty

Środa, 5 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 100km
Powolutku zaczynam nadrabiać zaległości we wpisach. Tym razem standardowa droga do pracy z powrotem, ot tak:-) Pisałem, że we wpisach będę wrzucał zdjęcia, ale to nie takie łatwe - czasem człowiek zapomni jakąś fotkę strzelić:-)