Krótki wypad z ekipą do Zwierzyńca i nie tylko
Niedziela, 9 czerwca 2013
· Komentarze(2)
Kategoria do 100km, Po terenie
Z ekipą jednak jest wesoło - wycieczka nie za długa, a bardzo przyjemna. Trafiła się też bardzo ładna pogoda. Na początek zdjęcie wstępne:

Chłopaki ustawiają się w Zamościu i lecą w kierunku Zwierzyńca, dołączam do nich blisko mojej chałupy. Na początku lecimy asfaltem, ale parę kilometrów przed Zwierzyńcem skręcamy w piękne lasy RPN'u i tzw. "drogą kosobudzką" dojeżdżamy prawie pod Rudkę. Trasa naprawdę rewelacyjna - utwardzona szutrem, malownicza, piękny starodrzew, malutkie leśne strumyczki, górki i pagórki...kosmos. Szkoda tylko, że nie wolno tamtędy jeździć - to teren parku i nie ma tam znakowanego szlaku...nas jednak skusiło.

Dojeżdżamy do Zwierzyńca, gdzie zaopatrujemy się w sklepie w jakieś jedzonko, niektórzy nawet kupują piwo!!! Coś podobnego!:-)
Przy sklepie zaczepia nas starszy Pan i wypytuje o trasę. Okazuje się, że kiedyś dużo łaził z plecakiem po Roztoczu. Teraz już nie może, bo jest chory...ale mapy dalej nosi przy sobie...

Po konsumpcji zakupionego pożywienia, podobnież i piwa, lecimy na Roztocze Zachodnie porobić trochę podjazdów i napatrzeć się na ładne widoki. Z Echa wyjeżdżamy ścieżką po wydmie:

Dojeżdżamy do Kawęczynka, gdzie znowu uciekamy w teren jadąc za znakami Szlaku Centralnego.

Tamte strony zwane są krainą tysiąca i jednej tyczki, bo pełno tam upraw fasoli - dobrze się przyjęła na lessowej glebie.

Niebawem wjeżdżamy do lasu Cetnar, słynnego z powodu wąwozów.

Szlakiem Centralnym jedziemy do drogi krajowej 74 w okolicach Szperówki.




Ze Szperówki jedziemy do Szczebrzeszyna czerwonym szlakiem pieszym. Szlak jest bardzo ładny, jadąc od Szperówki mamy w większości z góry. Jedziemy sobie dosyć szybko, droga przed nami się ładnie wywija, ale w związku z tą szybkością nie zauważam skrętu w prawo i wyjeżdżamy na główną szosę przed samym Szczebrzeszynem.

Powrót do Zamościa już drogami asfaltowymi, na spokojnie.

Okolice Szperówki, widok na Gorajec, Roztocze Zachodnie© kierowcaroweru
Chłopaki ustawiają się w Zamościu i lecą w kierunku Zwierzyńca, dołączam do nich blisko mojej chałupy. Na początku lecimy asfaltem, ale parę kilometrów przed Zwierzyńcem skręcamy w piękne lasy RPN'u i tzw. "drogą kosobudzką" dojeżdżamy prawie pod Rudkę. Trasa naprawdę rewelacyjna - utwardzona szutrem, malownicza, piękny starodrzew, malutkie leśne strumyczki, górki i pagórki...kosmos. Szkoda tylko, że nie wolno tamtędy jeździć - to teren parku i nie ma tam znakowanego szlaku...nas jednak skusiło.

Droga kosobudzka w granicach RPN© kierowcaroweru
Dojeżdżamy do Zwierzyńca, gdzie zaopatrujemy się w sklepie w jakieś jedzonko, niektórzy nawet kupują piwo!!! Coś podobnego!:-)
Przy sklepie zaczepia nas starszy Pan i wypytuje o trasę. Okazuje się, że kiedyś dużo łaził z plecakiem po Roztoczu. Teraz już nie może, bo jest chory...ale mapy dalej nosi przy sobie...

Plaża przy zalewie "Echo" w Zwierzyńcu© kierowcaroweru
Po konsumpcji zakupionego pożywienia, podobnież i piwa, lecimy na Roztocze Zachodnie porobić trochę podjazdów i napatrzeć się na ładne widoki. Z Echa wyjeżdżamy ścieżką po wydmie:

Ścieżka po wydmie do stawów Echo w Zwierzyńcu© kierowcaroweru
Dojeżdżamy do Kawęczynka, gdzie znowu uciekamy w teren jadąc za znakami Szlaku Centralnego.

Okolice Kawęczynka, Szczebrzeszyński Park Krajobrazowy© kierowcaroweru
Tamte strony zwane są krainą tysiąca i jednej tyczki, bo pełno tam upraw fasoli - dobrze się przyjęła na lessowej glebie.

Na Centralnym Szlaku Roztocza, po lewej Czubatka© kierowcaroweru
Niebawem wjeżdżamy do lasu Cetnar, słynnego z powodu wąwozów.

W lesie Cetnar© kierowcaroweru
Szlakiem Centralnym jedziemy do drogi krajowej 74 w okolicach Szperówki.

Skrajem lasu© kierowcaroweru

Chłopaki na podjeździe© kierowcaroweru

I dalej podjazd© kierowcaroweru

Charakterystyczny krajobraz Roztocza Zachodniego© kierowcaroweru
Ze Szperówki jedziemy do Szczebrzeszyna czerwonym szlakiem pieszym. Szlak jest bardzo ładny, jadąc od Szperówki mamy w większości z góry. Jedziemy sobie dosyć szybko, droga przed nami się ładnie wywija, ale w związku z tą szybkością nie zauważam skrętu w prawo i wyjeżdżamy na główną szosę przed samym Szczebrzeszynem.

Na drodze krajowej 74 pod Szczebrzeszynem© kierowcaroweru
Powrót do Zamościa już drogami asfaltowymi, na spokojnie.