Do roboty
Poniedziałek, 10 czerwca 2013
· Komentarze(1)
Tym razem na szosie, bo już zapomniałem jak się na niej jeździ:-)
Wracając zrobiłem zdjęcie terenu rezerwatu susła perełkowanego w Hubalach. Na 35ha chroni się stanowiska susła, którego...ja od dobrych kilku lat tam nie widziałem:-) Kiedyś pod żadnym pozorem nie można było wjeżdżać tam żadnym sprzętem rolniczym i kosić traw, za to rolnicy wypasali bydło i mieli za to kaskę. Teraz coraz rzadziej można spotkać krowę na pastwisku, a ciągniki tłuką się po rezerwacie i koszą trawę, tylko gwizd. Pewnie dlatego nie ma susłów...
Mało tego, na terenie rezerwatu znajdują się też średniowieczne kurhany, które pewnie też są powoli niszczone przez przejeżdżające ciągniki...
Wracając zrobiłem zdjęcie terenu rezerwatu susła perełkowanego w Hubalach. Na 35ha chroni się stanowiska susła, którego...ja od dobrych kilku lat tam nie widziałem:-) Kiedyś pod żadnym pozorem nie można było wjeżdżać tam żadnym sprzętem rolniczym i kosić traw, za to rolnicy wypasali bydło i mieli za to kaskę. Teraz coraz rzadziej można spotkać krowę na pastwisku, a ciągniki tłuką się po rezerwacie i koszą trawę, tylko gwizd. Pewnie dlatego nie ma susłów...
Mało tego, na terenie rezerwatu znajdują się też średniowieczne kurhany, które pewnie też są powoli niszczone przez przejeżdżające ciągniki...

Rezerwat Hubale, stanowiska susła perełkowanego© kierowcaroweru