Krótko po Pogórzu Wiśnickim
Piątek, 19 kwietnia 2013
· Komentarze(1)
Nie jest dobrze, normalnie nie jest dobrze - czasu nie ma, parę zaległych wpisów wisi, jeździ się ostatnio mało...ehhh. Wiosna przyszła, roboty trochę jest, a poza tym trzeba się trochę zainteresować łażeniem z wycieczkami tu i ówdzie.
Jest to drugi wpis z serii Nowy Wiśnicz, po dniu regeneracji postanowiłem potłuc się po najbliższej okolicy i porobić trochę podjazdów. Przyznam szczerze, że brakuje mi tego jak cholera, górki to jest to!
Jako bonus dorzucam kilka zdjęć zamku w Nowym Wiśniczu zrobionych dzień wcześniej. Coś dla Daniela3ttt:




Startuję z Olchawy i jadę...przed siebie, początkowo w kierunku Królówki. Okolica jest naprawdę ładna:

Na wysokości stawu zauważam drogę w lewo z mocnym podjazdem, nie ma wyjścia, rozpoczynam wznoszenie:-)


Po kilku kilometrach docieram do Nowego Wiśnicza, a tam...





Ciekawe są też słynne wiśnickie kolumny, w okolicy stoją 4 takie obiekty. Są różne legendy związane z ich powstaniem, jedna z nich głosi, że kolumny stoją w miejscach gdzie spadli i zginęli tureccy więźniowie wiśnickiego zamku, którzy próbowali uciec z niewoli za pomocą skonstruowanych przez siebie skrzydeł.

Z Nowego Wiśnicza wyjeżdżam drogą w kierunku Limnaowej. Po drodze solidny podjazd, widzę za sobą sznur samochodów i chcąc jak najmniej utrudniać, wybieram go szybko z blatu...aż ścięgno za kolanem krzyknęło: auć!!!:-)
Nic się nie stało, wszystkie systemy sprawne, docieram do wioski Połom Duży, gdzie odbijam w prawo.
Tutaj już nie pamiętam dokładnie jak jechałem. Wiem tylko, że po drodze były miejscowości: Muchówka, Królówka itd. Były też piękne widoki, wąskie pokręcone dróżki i podjazdy. No dobra, zjazdy też były:-)






Z trasy wracam już po zachodzie słońca. Wycieczka w sumie niedługa, ale bardzo ciekawa. Pogórze Wiśnickie i Beskid Wyspowy to miejsca naprawdę godne polecenia. Ja będę tu wracał kiedy tylko nadarzy się okazja!
Pozdrawiam
Jest to drugi wpis z serii Nowy Wiśnicz, po dniu regeneracji postanowiłem potłuc się po najbliższej okolicy i porobić trochę podjazdów. Przyznam szczerze, że brakuje mi tego jak cholera, górki to jest to!
Jako bonus dorzucam kilka zdjęć zamku w Nowym Wiśniczu zrobionych dzień wcześniej. Coś dla Daniela3ttt:

Zamek Lubomirskich w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru

Brama wjazdowa do zamku w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru

Mury obronne zamku w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru

Widok sprzed bramy zamku w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru
Startuję z Olchawy i jadę...przed siebie, początkowo w kierunku Królówki. Okolica jest naprawdę ładna:

Gdzieś na Pogórzu Wiśnickim© kierowcaroweru
Na wysokości stawu zauważam drogę w lewo z mocnym podjazdem, nie ma wyjścia, rozpoczynam wznoszenie:-)

Podjazd na rozgrzewkę© kierowcaroweru

Spojrzenie w drugą stronę© kierowcaroweru
Po kilku kilometrach docieram do Nowego Wiśnicza, a tam...

Kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru

Kościół p.w. najświętszej Maryi Panny w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru

Ratusz w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru

Portal wejściowy ratusza w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru

Widok na zamek w Nowym Wiśniczu© kierowcaroweru
Ciekawe są też słynne wiśnickie kolumny, w okolicy stoją 4 takie obiekty. Są różne legendy związane z ich powstaniem, jedna z nich głosi, że kolumny stoją w miejscach gdzie spadli i zginęli tureccy więźniowie wiśnickiego zamku, którzy próbowali uciec z niewoli za pomocą skonstruowanych przez siebie skrzydeł.

Słynna wiśnicka kolumna przed Liceum Plastycznym© kierowcaroweru
Z Nowego Wiśnicza wyjeżdżam drogą w kierunku Limnaowej. Po drodze solidny podjazd, widzę za sobą sznur samochodów i chcąc jak najmniej utrudniać, wybieram go szybko z blatu...aż ścięgno za kolanem krzyknęło: auć!!!:-)
Nic się nie stało, wszystkie systemy sprawne, docieram do wioski Połom Duży, gdzie odbijam w prawo.
Tutaj już nie pamiętam dokładnie jak jechałem. Wiem tylko, że po drodze były miejscowości: Muchówka, Królówka itd. Były też piękne widoki, wąskie pokręcone dróżki i podjazdy. No dobra, zjazdy też były:-)

Wiśnickie krajobrazy© kierowcaroweru

Wąskie małopolskie asfalty© kierowcaroweru

A droga długa jest...raz z góry, raz pod górę© kierowcaroweru

Tym razem z góryyyy!© kierowcaroweru

Niczego sobie podjazd w okolicach wioski Królówka© kierowcaroweru

Kościół p.w. Przemienienia Pańskiego w Królówce© kierowcaroweru
Z trasy wracam już po zachodzie słońca. Wycieczka w sumie niedługa, ale bardzo ciekawa. Pogórze Wiśnickie i Beskid Wyspowy to miejsca naprawdę godne polecenia. Ja będę tu wracał kiedy tylko nadarzy się okazja!
Pozdrawiam