Trening i ucieczka przed burzą
Niedziela, 30 czerwca 2013
· Komentarze(3)
Pogoda była niepewna - od rana wisiały jakieś nieciekawe chmury, ale nie wytrzymałem i pojechałem zrobić sobie rundkę szybszym tempem. Po drodze spotkałem kolegę z kursu przewodnickiego, który wracał z lasu z siateczką czarnych jagód. Chwilę pogadaliśmy i pogoniłem do Szewni Dolnej, gdzie zrobiłem kilka zdjęć przedstawiających m.in ewolucję studni w naszym kraju:-)
Na początek fotka suszarni tytoniu - takich tam nie brakuje, normalne zatrzęsienie, ale i tak w większości już nieużywane.

A teraz wspomniane studnie:


Na rozstaju dróg stoi karawaka, czyli krzyż morowy. Jak już kiedyś pisałem, miał za zadanie chronić mieszkańców przed zarazą.

W planie było jeszcze zrobienie paru kilometrów w terenie, ale zbliżająca się burza skutecznie mnie zniechęciła. Powrót do domu dość mocnym tempem z końcówką w deszczu i silnym wiatrem w gębę.
Na początek fotka suszarni tytoniu - takich tam nie brakuje, normalne zatrzęsienie, ale i tak w większości już nieużywane.

Suszarnia tytoniu przy drodze w Szewni Dolnej© kierowcaroweru
A teraz wspomniane studnie:

Stara studnia z betonów© kierowcaroweru

Studnia ze starą pompą tłokową© kierowcaroweru
Na rozstaju dróg stoi karawaka, czyli krzyż morowy. Jak już kiedyś pisałem, miał za zadanie chronić mieszkańców przed zarazą.

Krzyż morowy w Szewni Dolnej© kierowcaroweru
W planie było jeszcze zrobienie paru kilometrów w terenie, ale zbliżająca się burza skutecznie mnie zniechęciła. Powrót do domu dość mocnym tempem z końcówką w deszczu i silnym wiatrem w gębę.